Zamykam oczy, by ujrzeć Cię w ich ciemności,
chcę przysłonić mój świat chwilą namiętności
Pragnę poczuć Twój wzrok tak mile łagodny,
byś mogła mnie czule objąć spojrzeniem pogodnym
Zamykam oczy, jestem spokojniejszy,
widzę w nich Twój uśmiech, co mnie uczy szczęścia
Widzę w nich Twą miłość, pragnienie, oddanie,
chcę, by wiecznie trwało to nasze wędrowanie
Otwieram oczy, tak bardzo powoli,
byś szybko nie uciekła spod powiek niewoli
One już wiedzą, byłeś nocną zjawą
nie tracą nadziei, że ujrzą Cię dziś rano...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz