piątek, 2 listopada 2012

wiersz o kobietach

Dla mężczyzn wieczny znak zapytania Choć wizualnie i sercu dobrze znana Przez umysł w pełni nieprzebrana Tylko dzięki urodzie dostrzegana Na jawie i w snach wychwalana Może i doceniona, ale czy zrozumiana? To anioł, nie kobieta- mówią czasem o niej Jaka zaradna i pracowita, kochana Nie taka doskonała, bo bez skrzydeł Lecz wdzięku więcej jej nie trzeba Dobrocią i czułością po brzegi wypełniona Jako matka, żona... w rodzinie niezastąpiona Czasem kusicielka i diablica czarująca Która spojrzeniem swym zniewala Na łopatki męskość obala Zalotnym mrugnięciem powiek Niewinnym uśmiechem I już słabną serca w niewolę wzięte Jest delikatna, opiekuńcza, kochająca Potrafi być też twarda, zacięta... Sprawdza się w każdej życiowej roli Choć życie co dzień ciężaru dokłada Nie pytając- Czy sobie z tym poradzi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz